Czują się wykorzystywane, ale nie potrafią powiedzieć NIE. Dlaczego w pracy kobiety mają trudności z asertywną postawą? Jakie lęki się za tym kryją i jak je przełamać?
Asertywność to umiejętność bycia sobą w relacjach z innymi ludźmi, zdolność pełnego wyrażania myśli, uczuć i przekonań w sposób bezpośredni i uczciwy, a zarazem taki, który nie rani innych. Niemal każdy z nas wie, co znaczy być asertywnym. Kiedy jednak przychodzi nam wyrazić swoje zdanie, obronić opinię czy postawić granicę, nie potrafimy tego zrobić. Z tym problemem borykają się zwłaszcza kobiety.
Katarzynę wkurza szef, który ciągle zmienia zdanie, zabiera czas lub ignoruje jej potrzeby i oczekuje pracy po godzinach.
Kingę irytuje koleżanka, która notorycznie się spóźnia, obija się i przerzuca na nią swoje obowiązki.
Klaudii przeszkadza kolega, który utrudnia jej pracę, wiecznie ją poucza, ale sam nigdy nie przyznaje się do błędu.
Katarzyna, Kinga i Klaudia – choć w każdej z nich aż się gotuje – starają się nie ujawniać otoczeniu swoich frustracji.
ATAK I ULEGŁOŚĆ
Jeżeli lubimy swoją pracę (albo wystarczy nam to, że co miesiąc otrzymujemy stałe wynagrodzenie), czujemy się bezpiecznie i nie chcemy tego utracić. Bywa, że w takich wypadkach ktoś to świadomie wykorzystuje.
Czasem próbujemy się bronić przed niesprawiedliwym traktowaniem, lecz sposób, w jaki to robimy, zupełnie się nie sprawdza. Broniąc się, działamy agresywnie, bo myślimy, że nie dostaniemy tego, na czym nam zależy, jeśli o to nie zawalczymy. Taka agresja jest podszyta lękiem, że „po dobroci się nie uda”, że niesprawiedliwy świat nas lekceważy... Drugim typem reakcji jest często rezygnacja z obrony i uległość. Bierzemy wówczas na siebie dodatkowe obowiązki, zostajemy po godzinach, aby wykonać zleconą w ostatniej chwili pracę, nie reagujemy, gdy omija nas awans, podwyżka lub dotykają plotki czy mobbing. W takich sytuacjach lekceważymy sygnały z ciała i zagłuszamy uczucia, które pokazują, że nasze ważne potrzeby są ignorowane, a prawa naruszane. A przecież niezależnie od tego, z kim rozmawiamy – z przełożonym, podwładnym, klientem czy kolegą z działu – mamy prawo dbać o siebie i swoją godność.
Poniżej opiszę kilka typowych trudnych sytuacji ze sfery zawodowej i zaproponuję zachowania w asertywnym stylu – czego unikać, o czym pamiętać, na co zwrócić uwagę.
GDY SZEF REAGUJE AGRESYWNIE
Szef: Spodziewałem się po osobie na pani stanowisku większych kompetencji. Raport, który mi pani wczoraj przyniosła, to jakiś kompletny stek bzdur! Czy pani jest przytomna? Jak pani mogła w ogóle mi dać coś takiego? Nawet głąb napisałby to lepiej.
Katarzyna:
- w postawie uległej: Bardzo mi przykro, przepraszam pana...