Kontakty przez Internet mogą być szczególnie ważne dla osób, które w rzeczywistym świecie mają nie najlepsze relacje z ludźmi.
Czego ludziom potrzeba, aby czuli się szczęśliwi? Psychologowie na ogół zgodni są co do tego, że zadowolenie z życia, zwane też subiektywnym dobrostanem (psychological well-being), dają nam kontakty z ludźmi, posiadanie przyjaciół i związane z tym poczucie społecznego wsparcia oraz postawa ogólnego zaufania do ludzi. Właściwości te określa się czasem jako społeczny kapitał osób, grup i całych społeczności.
W latach 1998–2002 prowadziliśmy badania wśród młodych Polaków. Pokazały one, że są oni tym bardziej szczęśliwi, im bardziej ufają innym, im więcej mają przyjaciół i im silniejsze są ich więzi społeczne. Jednocześnie z Europejskiego Sondażu Społecznego wynika, że Polacy są bardzo nieufni, najrzadziej ze wszystkich nacji w Europie spotykają się z ludźmi i znajdują się na szarym końcu pod względem liczby organizacji i stowarzyszeń, do których należą. Więzi społeczne słabną, zresztą nie tylko w Polsce: więcej czasu spędzamy samotnie, przed telewizorem lub monitorem komputera. Coraz więcej ludzi, zwłaszcza młodych, używa dziś Internetu nie tylko jako środka zdobywania informacji, ale także do kontaktu z innymi. Bezpośrednie kontakty są więc zastępowane kontaktami mediowanymi, które stanowią ersatz społecznego spotkania. Czy w związku z tym musimy być nieszczęśliwi?
Tej sprawie poświęciliśmy kolejne badania. Przypuszczaliśmy, że szczęście i kapitał społeczny budują tylko realne kontakty z innymi ludźmi, a kontakty zapośredniczone (oglądanie telewizji, słuchanie radia, rozmowy telefoniczne cz...