Akronim GSRD nie jest zbyt popularny w polskiej publicystyce dotyczącej psychoterapii mniejszości czy tematyce równouprawnienia. Z angielskiego GSRD oznacza: Gender Sexual and Relationship Diversity, czyli różnorodność płciową, seksualną i związkową. Rozwinięcie tego skrótu pozwala na umiejscowienie w tej społeczności osób, które należą do mniejszości. Wcześniej uwzględniano je wszystkie w ramach terminu „mniejszość seksualna’’ (Bancroft, 2011) – pojęcia, które w ramach konsensusu miało być pozytywne i włączające.
Społeczność LGBT+ zazwyczaj brana jest pod uwagę jako ta ewidentnie należąca do mniejszości. Obecnie jednak, pod terminem GSRD uwzględnia się wszystkie te osoby (również heteroseksualne), które wyłamują się z heteronormatywności, cispłciowości i monogamii. Do GSRD należą zatem również ci, którzy są poliamoryczni, tworzą związki niemonogamiczne, uprawiają seks BDSM i mają różnorodne fetysze. Takie włączenie pozwala na uwzględnienie całej skali szarości i poszerzenie zainteresowania również o te osoby, które są heteroseksualne, ale z różnych powodów i one muszą się ukrywać czy mierzyć ze stresem mniejszościowym.
Psychoseksuologia otwiera się coraz bardziej na potrzeby społeczności LGBTQ+, zauważając większe zapotrzebowanie tych osób na pomoc psychologiczną, które spowodowane jest wyższymi niż w ogólnej populacji wskaźnikami zapadalności na zaburzenia psychiczne. Mało tego, światowe towarzystwa zajmujące się zdrowiem psychicznym i seksualnym, rozwijają akronim LGBTQ+ o kolejne literki symbolizujące poszczególne mniejszości seksualne (obecnie LGBTQIAP+, czasami również dodaje się K, jako kink, czy F, jako fetish). Społeczność LGBTQ+ wyróżnia się od większości społeczeństwa funkcjonowaniem w ramach mniejszości ze względu na tożsamość płciową i orientację seksualną, nie obejmuje więc osób z nietypowymi preferencjami, czy tworzącymi inne niż monogamiczne związki. Dlatego powstał skrót GSRD (Davies, Barker, 2015), aby uwzględnić pozostałe grupy mniejszościowe.
Seksualność i płciowość są pod silnym wpływem kulturowym – w niektórych społecznościach wyróżnia się więcej niż dwie płcie (hijra w Indiach, mahu na Hawajach), w pozostałych nie. Niektóre społeczności zgadzają się na poligynię (wielożeństwo) i poliandrię (wielomęstwo), przeważająca większość jednak nie. Psychoterapia GSRD friendly jest terapią wrażliwą na różnorodność i świadomą tej różnorodności. Terapeuci i terapeutki GSRD nie patologizują praktyk fetyszowych i BDSM, otwierają się na relacje niemonogamiczne oraz związki otwarte, ale także wszystkie te osoby, których tożsamości i ciała nie są binarne płciowo (poza podziałem na kobiety i mężczyzn).
Osoby należące do mniejszości GSRD zmagają się ze stygmatyzacją, stresem mniejszościowym i lękiem przed ujawnieniem. Motywowane takimi lękami mogą rzadziej sięgać po pomoc psychologiczną i seksuologiczną, obawiając się odrzucenia ze strony terapeuty i terapeutki. Informując o otwartym związku, czy nietypowym fetyszu, mogą narazić się na fobiczną reakcję ze strony uprzedzonej osoby. W tym celu osoby świadczące pomoc dla mniejszości w krajach zachodnich coraz częściej opisują siebie jako GSRD friendly. Nie jest to jednak trend wyłącznie w usługach prywatnych, najnowsza edycja ICD-11 zdejmuje bowiem piętno zaburzenia z osób praktykujących seks sadomasochistyczny i posiadających fetysze. W najnowszym wydaniu, wchodzącym w życie w 2022 r., nie będzie już takich rozpoznań, jak transseksualizm F64.0, fetyszyzm F65.0, czy sadomasochizm F65.5 – co jasno pokazuje, w jakim kierunku zmierzają odgórne wytyczne w zakresie terapii seksuologicznej.
PRACA PSYCHOLOGICZNA Z OSOBAMI NALEŻĄCYMI DO MNIEJSZOŚCI – CZY POSTAWA LECZY?
Podstawowe pytanie dotyczące psychoterapii osób należących do mniejszości dotyczy tego, czy terapeuta/terapeutka również powinni być osobami należącymi do tejże mniejszości. Odpowiedź nie jest prosta, badania bowiem pokazują różne wyniki, a i postawy samych szkół psychoterapeutycznych również są zróżnicowane. Niektóre nurty psychoterapii zakładają neutralną postawę, która wyklucza mówienie o sobie w jakikolwiek sposób. Jednocześnie jednak osoby heteronormatywne mają ten przywilej, że ich orientację się z góry zakłada i uznaje. Terapeutka w ciąży i z obrączką jednoznacznie pokazuje więc, że jest heteroseksualna. Podobnie jest z kolorem skóry czy wyznaniem (jeżeli osoba nosi symbole religijne). Badania nad psychoterapią osób należących do mniejszości etnicznych i kulturowych pokazują, że osoby takie wolą współpracować z osobą, która mówi w ich języku i pochodzi z tej samej kultury (Abramowitz, Murray, 1983; Atkinson, 1985). Jak jest natomiast z osobami należącymi do mniejszości seksualnych?
Większość przebadanych w Polsce psychologów i psycholożek twierdzi, że orientacja seksualna terapeuty/terapeutki nie jest ważna dla procesu psychoterapii – 93% (Iniewicz, Grabski, 2011). Podobnie, większość osób nieheteroseksualnych stwierdziła, że orientacja ich terapeuty czy terapeutki nie ma zna...