Podczas ostatniej Nocy Księgarń Krzysztof Kaniasty z University of Indiana w rozmowie z Wiesławem Łukaszewskim stwierdził, że pandemia może być nie tylko przykładem klęski żywiołowej, lecz także jest kataklizmem w sensie społecznym. Ten kataklizm dotyczy relacji między ludźmi – u osób chorych czy odbywających kwarantannę dominuje poczucie osamotnienia. U wielu innych pojawiają się symptomy depresji. Jednocześnie zdarza się, że duża liczba ludzi nawiązuje kontakty z osobami, z którymi od dawna nie rozmawiały. Najczęściej są to kontakty online. Kontakty bezpośrednie stanowią źródło potencjalnego zagrożenia, choć z drugiej strony poszukujemy żywych osób, a nie tylko głów gadających w telewizorze czy na ekranie laptopa. Kaniasty zwrócił także uwagę na to, że w przeciwieństwie do innych kataklizmów, które mają zwykle trzy fazy – nagły początek, walka z zagrożeniem i koniec, p...