Poznali się w Stanford University. Ona była doktorantką, on prowadził słynny eksperyment więzienny. Jako jedyna zaprotestowała przeciwko temu kontrowersyjnemu badaniu. W efekcie on przerwał swój eksperyment. Rok później PHILIP ZIMBARDO i CHRISTINA MASLACH pobrali się. Światowej sławy psychologowie są ze sobą od 38 lat.
Na naszych łamach ujawniają, na czym polega sekret ich związku i jak walczą z małżeńską rutyną.
CHRISTINA MASLACH jest profesorem psychologii w University of California w Berkeley, prorektorem studiów licencjackich. Podkreśla, że jej rodzina wywodzi się z Polski. Zasłynęła pionierskimi badaniami nad wypaleniem zawodowym. Opracowała powszechnie stosowany Kwestionariusz Wypalenia Zawodowego (Maslach Burnout Inventory). Zajmuje się też problemem indywiuduacji oraz psychologią zdrowia. Ostatnio ukazała się w Polsce jej książka Pokonać wypalenie zawodowe, którą napisała wspólnie z Michaelem P. Leiterem (oficyna wydawnicza Wolters Kluwer).
PHILIP ZIMBARDO jest profesorem psychologii w Stanford University, obecnie na emeryturze. Prowadzi badania nad społecznymi mechanizmami zła, wpływem społecznym, perswazją, terroryzmem, orientacjami temporalnymi i przyczynami nieśmiałości.
Był prezesem Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologicznego, popularyzował psychologię w programach „Discovering Psychology”. Jest współautorem podręcznika Psychologia i życie, z którego uczą się kolejne pokolenia studentów. Obecnie nakładem PWN ukazał się pierwszy z pięciu tomów najnowszego podręcznika Psychologia. Kluczowe koncepcje (współautorami są R.L. Johnson i V. McCann).
AGNIESZKA CHRZANOWSKA i DOROTA KRZEMIONKA: – Małżeństwo nie jest stanem, lecz umiejętnością –mawiała Magdalena Samozwaniec, polska pisarka satyryczna. Na czym polega ta umiejętność, pozwalająca stworzyć bliski i trwały związek?
CHRISTINA MASLACH: – W relacji tak długiej jak nasza ważne jest, by wciąż odświeżać miłość. Związek nieuchronnie się przekształca, bo każde z nas się zmienia. Pytanie, czy nadal jesteśmy siebie nawzajem ciekawi? Czy okazujemy partnerowi zainteresowanie i angażujemy się w naszą relację. Ja ciągle znajduję w Philu coś wspaniałego.
PHILIP ZIMBARDO: – Jeśli związek przestaje się rozwijać, staje się nudny. A właśnie nuda najbardziej zagraża związkowi.
Jak się przed nią ustrzec?
PHILIP ZIMBARDO: – Trzeba stawiać sobie nowe wyzwania. Myślę o tym, co mogę wnieść do naszego związku, jaki nowy wymiar mogę dodać. Czasem wystarczy drobna zmiana, aby codzienność nie była nudna. To może być odwiedzanie nowych miejsc, poznawanie nowych ludzi, próbowanie nowego jedzenia, smakowanie wina. Kilka lat temu wprowadziliśmy w naszym życiu nowy zwyczaj. Christina nadal pracuje na pełnym etacie, ja jestem już na emeryturze. Zacząłem przygotowywać romantyczne kolacje: zapalałem świece, kupowałem świeże kwiaty, piliśmy wino. Stało się to naszym rytuałem – co wieczór jemy razem kolację, rozmawiamy o minionym dniu, o prowadzonych badaniach czy problemach. Spędzamy tak dwie godziny, a potem każde z nas zajmuje się swoimi obowiązkami. A czasem idziemy się kochać... Sekret tkwi w szukaniu czegoś nowego.
Czy można znaleźć coś nowego w relacji z partnerem, którego znamy czterdzieści lat?
CHRISTINA MASLACH: – To prawda, że po tylu latach możemy przewidzieć niemal każdy jego krok. Jednak tak dobra znajomość męża, jego potrzeb, nie jest niczym złym. Wiem, co go uszczęśliwia. Mogę przewidzieć jego postępowanie. Rodzi się wzajemne zaufanie. Nie należę do osób, które oczekują czegoś zupełnie nowego w każdej chwili życia.
PHILIP ZIMBARDO: – Coś za coś – ekscytujące chwile związane z nowością wym...