Nieśmiałość można zaobserwować już u bardzo małych dzieci. W żłobku czy przedszkolu są maluchy, którym trudno wejść w grupę, bawić się z innymi czy recytować wierszyki w czasie przedstawienia. Dzieci te zwykle są płaczliwe, mniej spontaniczne, wycofane i smutne. Ale można im pomóc.
Dzieci nieśmiałe są zazwyczaj jednocześnie dziećmi bardzo grzecznymi, posłusznymi i niesprawiającymi kłopotów wychowawczych, co niekiedy powoduje, iż dla ich rodziców nie zawsze jest oczywiste, że nieśmiałość jest czymś, co warto by przełamać. Często również rodzice uważają, że dziecko z nieśmiałości wyrośnie. Doświadczenie jednak pokazuje, iż z nieśmiałych dzieci najczęściej wyrastają nieśmiali dorośli, którzy potem bardzo często mają żal do swoich rodziców o to, że kiedyś nie pomogli im nieśmiałości pokonać.
Nie każde spokojne dziecko jest nieśmiałe
Dzieci – tak samo jak dorośli – różnią się między sobą uwarunkowaniami biologicznymi i temperamentalnymi. Są więc dzieci żywe, energiczne i są też bardziej spokojne. Jednak nie każde spokojne dziecko jest jednocześnie dzieckiem nieśmiałym. Na nieśmiałość dziecięcą wskazują bardzo konkretne cechy i zachowania dziecka: samotna zabawa w przedszkolu, unikanie kontaktu z innymi dziećmi, nieodpowiadanie na pytania, chowanie się za rodzicem, gdy pojawia się ktoś obcy, ukrywanie twarzy w rękach, niechęć do publicznych wystąpień, bierne uczestnictwo w zabawach dziecięcych, spędzanie samotnie czasu na przerwach w szkole, bardzo ciche mówienie itp.
Nieśmiałość może mieć dla rozwoju dziecka poważne konsekwencje, szczególnie w obszarze kompetencji społecznych. Umiejętność kontaktowania się z ludźmi, budowania relacji czy nawiązywania więzi z rówieśnikami jest ważnym zadaniem rozwojowym, przed ...